Darmowa wysyłka dla wszystkich zamówień już od 199 zł

Gęste olejki do brody są bardziej wydajne, czyli 5 mitów na temat kosmetyków do brody

Każdy brodacz chciałby jak najlepiej dbać o swoją brodę. Żaden z nas nie nałożyłby byle czego na swoją brodę. Ilość przeróżnych mazideł, eliksirów i innych preparatów do brody o przeróżnych składach, konsystencjach i kolorach dostępnych w sklepach jest ogromna. Dzięki czemu z jednej strony każdy może dopasować dla siebie najlepszą pielęgnację. I najbardziej odpowiadające mu kosmetyki. A z drugiej strony ich ogromny wybór spowodował, że zaczęliśmy się zmagać z mitami na temat kosmetyków do pielęgnacji brody. Dzisiaj postaramy się rozprawić z kilkoma mitami, które usłyszeliśmy w naszym barber shopie w Katowicach.

Mit nr 1. Gęste olejki do brody są bardziej odżywcze

prawda/fałsz

Niektórzy brodacze zadają nam pytanie o najgęstszy olejek do brody jaki mamy. Jeśli pociągniemy ich za brodę, tudzież język, po co im najgęstszy olejek do brody z reguły pada odpowiedź:

  • “chcę intensywnie odżywić swoją brodę”
  • “poszukuję najbardziej odżywczego olejku do brody.

Albo coś w ten deseń. Jednak utożsamianie gęstości olejku do brody z intensywnością jego działania to pułapka. Bardzo gęsty olejek do brody wcale nie musi być bardziej odżywczy czy lepiej działający na brodę. A często jest wręcz odwrotnie. Bardzo łatwo jest zagęścić olejek do brody nie zwiększając jego walorów odżywczych. Wystarczy dodać sztuczny zagęstnik lub olej roślinny, który zastyga w niskich temperaturach bądź taki, który nie wchłania się w strukturę brody/skóry do produktu np. olej rycynowy lub olej kokosowy.

Zbyt gęsty olejek do brody będzie kiepsko wchłaniał się w brodę, pozostawiając ją przetłuszczoną i świecącą. A do tego może brudzić ubrania. Gęsta konsystencja olejku do brody wcale nie sprawi, że ten lepiej odżywi zarost. Olejki do brody o niskiej lub średniej gęstości specjalnie skomponowane z takich olejów roślinnych, które są doskonale wchłanianie i absorbowane przez brodę. Dzięki czemu dogłębniej ją odżywiają. I nie działają jedynie na powierzchni włosa.

Jednak, jeśli pomimo tego wciąż obawiasz się, że Twój olejek do brody jest zbyt “lekki” zajrzyj do jego składu. Jeśli nie zawiera silikonów i alkoholu tylko mieszankę naturalnych olei roślinnych nie musisz się niczego obawiać tylko dlatego, że Twój olejek do brody nie jest super gęsty. Oleje: z baobabu, dyni czy z pianki łąkowej pomimo swojej lekkości i bardzo szybkiego wchłaniania doskonale zabezpieczają brodę przed uszkodzeniami mechanicznymi, zmiękczają zarost i uelastyczniają trzon włosa. Wykazują zdecydowanie lepsze działanie niż wiele tłustych olei roślinnych i są totalnym must have w olejkach do brody.

Mit nr 2. Gęste olejki do brody są bardziej wydajne

prawda/fałsz

Olejki do brody to generalnie bardzo skoncentrowane i wydajne produkty, o ile w ich składzie nie uświadczysz silikonów lotnych, które trzeba re-aplikować. To produkty, które zdecydowanie zaliczamy do kategorii typu “im mniej nałożysz, tym lepiej”. Oczywiście o ile posiadają dobry i odżywczy skład, który przy okazji gwarantuje ogromną wydajność produktu. Jednak, jeśli zasłyszałeś, że gęsty olejek do brody będzie bardziej wydajny i możesz nakładać go mniej to zaraz rozwiejemy Twoje wątpliwości. Przeanalizujemy jednak dwie sytuacje, w których porównujemy super gęsty olejek do brody i o mniej zwartej, oleistej konsystencji.

Sytuacja pierwsza. Jeśli porównasz ze sobą dwa olejki o dobrym i odżywczym składzie, natomiast różniące się gęstością to różnice będą niewielkie i raczej na plus dla nieco mniej gęstego produktu. Naprawdę gęsty olejek do brody będzie trudniej Ci rozprowadzić w małej ilości równomiernie na brodzie. Nawet, jeśli nałożysz go na delikatnie wilgotną brodę. Przez co, aby dokładnie pokryć każdy włos na brodzie prawdopodobnie zużyjesz więcej produktu. Olejek o nieco rzadszej konsystencji może być w tym przypadku nieco bardziej wydajny i prosty w użyciu. Jednak różnice w wydajności nie będą kolosalne.

Sytuacja druga. To opcja, kiedy porównujesz ze sobą olejki o różnej gęstości jednak znacząco różniące się w składzie. Przy założeniach że gęsty olejek zawdzięcza swoją konsystencję zagęszczaczom lub nie wchłaniającym się tłustym olejom, a rzadszy produkt posiada lepiej skomponowany skład to wtedy różnica może być kolosalna. Jeśli olejek do brody w swoim składzie będzie zawierał jedynie gęste surowce dla konsystencji, aby uzyskać efekt odżywienia będziesz musiał stosować go więcej lub na zmianę z bardziej wartościowym produktem.

Kierowanie się tylko i wyłącznie gęstością produktu nie jest najważniejsza, a super gęste olejki które ledwo przelewają się w butelce, nie są wcale bardziej wydaje niż chociażby lekki olejek do brody Sailor Oil czy Niedźwiedzi olejek do brody. A jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej czym zamiast gęstości kierować się przy wyborze olejku do brody sięgnij do tego tekstu.

Mit nr 3. Olejek do brody musi zawierać olej rycynowy na porost brody

prawda/fałsz

Jest naprawdę wiele wartościowych olejów roślinnych, które idealnie sprawdzają się w olejach do brody. Olej rycynowy nie jest naszym faworytem. Co prawda zwiększa gęstość olejku do brody, ale teraz już chyba nie masz wątpliwości, że gęstość olejku do brody nie jest jego najważniejszym i kluczowym parametrem. Ważniejsze jest jego działanie i właściwości odżywcze. Poza zagęszczeniem nie wpływa on jakoś spektakularnie na brodę. Olej rycynowy nie przyśpiesza porostu brody i nie zagęszcza brody lepiej niż inne oleje roślinne o czym pisaliśmy tutaj i tutaj. Nie powoduje innych cudów, poza przetłuszczeniem. Jest wiele innych, bardziej wartościowych olei które potencjalnie mogą wpłynąć na lepszy porost brody czy wzmocnienie cebulek i odżywienie zarostu jak chociażby połączenie olejku konopnego z olejem z pestek dyni, olej jojoba lub z pianki łąkowej czy olej z nasion baobabu.

Mit nr 4. Za chwyt w balsamie do brody odpowiada jedynie wosk pszczeli

prawda/fałsz

Wosk pszczeli to jeden z surowców, który odpowiada za chwyt w balsamie do brody. Jednak zdecydowanie nie jedyny i można się bez niego w bardzo łatwy sposób obejść. Jest szereg surowców, które są w stanie zdyscyplinować brodę i nadać odpowiedni chwyt balsamowi. Choć wosk pszczeli, ze względu na swoją cenę, jest jednym z najczęściej używanych do tego surowców to zamiast niego możemy użyć świetnie tolerowanych przez brodę woski roślinne i kwiatowe. Na przykład nasz ukochany wosk z kwiatów mimozy, który poza chwytem dodatkowo utrwala aromat kosmetyku czy bardzo odżywczy wosk kwiatów słonecznika, wilczomlecza i jojoba.  Jednak to nie wszystkie substancje zwiększające chwyt produktu. Różnego rodzaju cukry i jego pochodne oraz “galaretki/żele” jak polisacharydy z żywicy modrzewia i żel aloesowy również wpływają na chwyt produktu.

Mit nr 5. Im twardszy balsam do brody tym mocniejszy chwyt

 to zależy

Sprawa nie jest taka prosta. Jednak stwierdzenie, że im twardszy balsam do brody tym mocniejszy chwyt może być bardzo mylące. Jak już wiesz za chwyt w balsamie odpowiada szereg surowców. W zależności od tego jakie zostaną użyte, w jakich połączeniach i stężeniach, balsamy do brody będą miały różną konsystencję i chwyt.

Jeśli w balsamie do brody za chwyt odpowiada tylko wosk pszczeli lub woski roślinne to stwierdzenie, że im twardszy balsam do brody tym mocniejszy chwyt mogłoby mieć sens. W takim przypadku im wyższe stężenie wosów i twardych maseł, tym twardsza będzie konsystencja i wyższy poziom utrwalenia. A porównując dwa balsamy, o bardzo krótkich składach tylko z woskiem pszczelim, masłem shea i olejem arganowym, to najprawdopodobniej ten twardszy będzie miał mocniejszy chwyt. Przy bardziej skomplikowanych składach sprawa się cóż… komplikuje.

Jeśli masz do czynienia z balsamem do brody o bardziej zaawansowanym składzie to niekoniecznie twardszy produkt będzie posiadał mocniejszy chwyt. W balsamie do brody w którym za chwyt odpowiadają zarówno woski jak i cukry czy inne ekstrakty roślinne miękka konsystencja nie musi oznaczać słabego chwytu. Tak właśnie się dzieje w przypadku balsamu do brody Treser Tygrysów i Treser Niedźwiedzi. Dlaczego tak się dzieje? Nie wszystkie surowce, które budują chwyt powodują, że kosmetyk jest twardszy. Często wręcz przeciwnie. W takim przypadku porównując balsam do brody w którym odnajdziesz wiele zaawansowanych surowców roślinnych odpowiadających za chwyt z prostym produktem opartym o wosk pszczeli, choć ten drugi może być twardszy wcale nie musi posiadać większego chwytu.

Nie wierzysz nam? Prestylery do brody mają konsystencję zbliżoną do wody i świetnie utrwalają kształt. A taki wodnisty prestyler może mieć dużo mocniejszy chwyt niż produkt, który w 90-100% składa się z wosku pszczelego. Nawet pomimo tego, że ten drugi będzie twardy jak skała. A pierwszy wodnisty jak to woda. Także twardość produktu nie jest wyznacznikiem jego chwytu. Gdyby sama twardość i wosk budowały chwyt każdy balsam rozgrzewałbyś suszarką, a produkty te byłby max 2 składnikowe.

Mit nad mitem

Mamy nadzieję, że po raz kolejny rozwialiśmy trochę Waszych wątpliwości. Ciekawe czy któryś z mitów Was zaskoczył, a może znacie jeszcze jakieś z którymi moglibyśmy “zawalczyć”? Jesteśmy pewni, że jest jeszcze wiele mitów i legend na temat brody, jej pielęgnacji, kosmetyków i tematów okołobrodowych.

 

 

 

 

Polecane produkty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *