Darmowa wysyłka dla wszystkich zamówień już od 199 zł

Brodata historia, czyli podatek od brody

Spróbuj wyobrazić sobie taką sytuację. W piątkowy wieczór wybierasz się na randkę. Przed wyjściem zadbałeś jak zwykle o swoją brodę. W końcu musi wyglądać idealnie i pachnieć męsko. Spotykasz swoją drugą połówkę i nagle zatrzymuje Was patrol policji. Mundurowy prosi Cię o okazanie dokumentu potwierdzającego opłacenie podatku za posiadanie brody. Nie masz przy sobie takiego dokumentu, przez co obowiązkiem policjanta jest publiczne ogolenie Twojej brodatej twarzy. Zostajesz bez brody. Kobieta ucieka. Co za dramatyzm!

Podatek od brody? Publiczne golenie? Absurd! W dzisiejszych czasach trudno to sobie wyobrazić. Ale podobna historia mogła mieć miejsce w 1698 roku w Rosji. W tym czasie podatek za brodę był obowiązkowy i w zależności od statusu społecznego różnił się wysokością stawki. Zapraszamy Was na krótką lekcję brodatej historii.

Podatek od brody w Anglii

Pomimo braku we współczesnej dokumentacji muzealnej, a także w archiwach narodowych, informacji na temat podatku od posiadania brody, to wspomina o nim William Andrews w swojej książce  At the Sign of the Barber’s Pole: Studies in Hirsute History 1904.

Ten nieprzychylny brodaczom podatek miał swój początek w Anglii w roku 1535. Ówczesny król Henryk VIII, który sam nosił brodę, nałożył podatek z którego sam się zwolnił. Wysokość opłaty początkowo zależała od majętności posiadacza zarostu.


Z czasem Elżbieta I zmieniła zasady opodatkowania. Za jej rządów do uiszczenia opłaty zobowiązani byli wszyscy posiadacze brody zapuszczanej od minimum dwóch tygodni.

Zapewne zastanawiasz się, dlaczego na początku naszego tekstu pisaliśmy o Rosji, skoro podatek od brody miał swoją genezę w Anglii. Śpieszę z wyjaśnieniem. Z zapisów Williama Andrewsa, można wywnioskować, że podatek ten był bardzo słabo egzekwowany. Zatem Anglicy aż tak nie musieli obawiać się o swoje brody, a przynajmniej o publiczne golenie. Zgoła inna sytuacja miała miejsce w Rosji.

Podatek od brody w Rosji


Car Piotr I Wielki chętnie podróżował za granicę. W roku 1697 w trybie „incognito” uczestniczył w wielu wyprawach do krajów zachodnioeuropejskich pod nazwiskiem Piotr Michajłow. Spotykał się z wieloma monarchami europejskimi. A dzięki swoim podróżom poznał stosunki społeczne krajów zachodnioeuropejskich, ich osiągnięcia techniczne, organizację społeczeństwa.

W Wielkiej Brytanii car dowiedział się sporo o polityce, gospodarce, historii i… Podatkach. Piotr I Wielki zainspirowany zdobytą wiedzą wprowadził podatek od brody. Chciał w ten sposób nie tylko zwiększyć dochód państwa, ale również dostosować rosyjskie społeczeństwo do modelu zachodnioeuropejskiego, oraz… Pokazać, że rosyjscy mężczyźni są bardziej lojalni wobec niego niż wobec kościoła.

Ile wynosił podatek za posiadanie brody?

Wysokość podatku uzależniona była od statusu posiadacza brody. Osoby związane z dworem cesarskim, wojskiem lub rządem zostały obciążone podatkiem w wysokości sześćdziesięciu rubli rocznie. Zamożni kupcy płacili po sto rubli rocznie. Moskale obciążeni byli trzydziestoma rublami rocznie. A chłopom za każdym razem, gdy wkraczali do miasta naliczali opłatę dwóch i pół kopiejki. Oczywiście mogli nie wnieść tej opłaty, ale oznaczało to zgolenie brody.

Można powiedzieć, że przez podatek od noszenia brody, ta stała się symbolem statusu społecznego w Rosji. Mogli ją nosić tylko Ci, których było stać na opłacenie podatku.

Żeton brody

Car upoważnił policję do przymusowego i publicznego golenia, tych którzy odmówili opłacenia podatku. Ci którzy opłacili podatek i nie chcieli stracić swojej brody musieli nosić przy sobie tak zwany „żeton brody”.

Kościół a broda

Jak już wcześniej pisaliśmy, car wprowadził podatek od posiadania brody nie tylko ze względów finansowych. Piotr I chciał umocnić władzę korony i osłabić wpływy kościoła pośród bojarów.

Wielu mężczyzn wierzyło w to, że noszenie brody jest wymogiem religijnym, jak pisał w swojej książce Christopher Oldstone Moore, The Revealing History Of Facial Hair. Ale co ma kościół do brody ? Otóż, golenie zarostu na twarzy, stało się prawem kanonicznym kościoła katolickiego i obowiązywało wśród kapłanów.  Udawało mu się to do roku 1772, kiedy podatek został zniesiony. Wtedy to większość Rosjan postanowiło nie płacić podatku, tym samym goląc swoje twarze, co jednoznacznie oznajmiało, iż taki podatek nie jest korzystny dla państwa rosyjskiego. Po roku 1772, można było bezkarnie nosić brodę i wąsy.

Brody powróciły

Być może niektórzy nadrabiali stracony czas dekretu i na przełomie XVIII – XIX wieku, zapuszczali swoje brody. A byli nimi między innymi:

Lew Tołstoj. Hrabia, rosyjski powieściopisarz, dramaturg, krytyk literacki, myśliciel, pedagog. Jeden z najwybitniejszych przedstawicieli realizmu w literaturze europejskiej. Klasyk literatury rosyjskiej i światowej.

Fiodor Michajłowicz Dostojewski. Rosyjski pisarz i myśliciel. Jeden z najbardziej wpływowych powieściopisarzy literatury rosyjskiej i światowej. Uważany za mistrza realistycznej prozy psychologicznej na pograniczu realności i wyobraźni; w swych utworach często używał motywu walki dobra ze złem czającym się wszędzie.

Anton Pawłowicz Czech. Rosyjski nowelista i dramatopisarz. Klasyk literatury rosyjskiej. Mistrz „małych form literackich”, w której przeważały obrazki obyczajowe, miniatury z życia urzędników, kupców, ziemian i chłopów, łączące komizm z wyraźnymi akcentami krytyki społecznej.

Podatek od brody dziś

W dzisiejszych czasach, taki podatek w prawdzie przyniósł by jakiś zysk, gdyby go podzielić na kategorie i stawki w zależności od długości. Ale nie miałby poparcia byłaby to wielka dezaprobata dla takiego podatku i jego idei, dobrze jednak wiedzieć z jakimi być może nasi przodkowie borykali się problemami.

Polecane produkty

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *